Wyszukiwarka
Liczba elementów: 30
Wycieczki: Złoty Potok
Złoty Potok jest niedużą miejscowością w gminie Janów, która nie bez przyczyny cieszy się opinią jednej z najpiękniej położonych na obszarze całej Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Faktycznie, przyroda stworzyła tutaj wyjątkowej urody krajobrazy: rzeczka Wiercica płynie wśród bukowych lasów i wapiennych ostańców, niebo przegląda się w licznych stawach. Mnóstwo tu również zabytków, w tym tak znane, jak uroczy dworek, w którym urządzono muzeum poety Zygmunta Krasińskiego, czy pałac Raczyńskich. Po rodzie Raczyńskich pozostało w Złotym Potoku i okolicach wiele innych ciekawych pamiątek. Nie trzeba szukać daleko - naprzeciw pałacu stoją zabudowania gospodarcze ich rozległego majątku, które zaadaptowała na swoje potrzeby Stajnia „Wiking”. Kolejny interesujący obiekt zobaczymy idąc ul. Kościuszki w kierunku Janowa – to dworek dawnego Zarządu Dóbr Złotopotockich, obecnie siedziba Nadleśnictwa Złoty Potok. W 1905 roku hrabia Karol Raczyński zakończył przebudowę pięknego pałacu, do którego sprowadził się wraz z małżonką, Stefanią z książąt Czetwertyńskich. Dotychczasowy zarządca ich złotopotockiego majątku, Tadeusz Dzierżykraj–Morawski przeprowadził się wtedy do nowo wybudowanego dworku, nieopodal pałacu. Parterowy budynek zarządcy wymurowano na planie prostokąta. Pośrodku znajduje się trójosiowy, piętrowy ryzalit, a mniejsze ryzality zaplanowano po bokach obiektu. Jako ozdobę zastosowano boniowanie narożników. Z tego miejsca do czasów II wojny światowej zarządzano setkami hektarów pól i lasów, pstrągarnią oraz licznymi zakładami produkcyjnymi Raczyńskich. W 1945 roku majątek znacjonalizowano. Obecnie w dworku ma swoją siedzibę Nadleśnictwo Złoty Potok. Warto do niego zaglądnąć, chociażby aby obejrzeć izbę przyrodniczo-leśną.
Góra Janowskiego, leżąca niemal w połowie Szlaku Orlich Gniazd, pomiędzy Krakowem a Częstochową, zwana jest także Wzgórzem Zamkowym lub Czubatką i stanowi najwyższe wzniesienie Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, osiągające 515 m n.p.m. Co do tej wysokości toczyły się zresztą spory, związane zapewne z błędami podczas pierwszych pomiarów (szereg publikacji podaje wartość niższą). Na wierzchołek wyjść możemy bez większych problemów. Rozpościera się stąd bardzo ładny widok na pobliskie, malownicze rejony Jury, a podczas bardzo dobrej widoczności także na tereny znacznie bardziej oddalone, jak choćby pasma górskie Karpat. Obok położonych w rejonie Góry Janowskiego majestatycznych i najbardziej znanych na Jurze ruin zamku, warto odwiedzić znajdujące się nieopodal skupisko wapiennych skał. Kilkanaście ostańców, o fantazyjnych kształtach, tworzy swego rodzaju labirynt, który od lat przyciąga amatorów wspinaczki skałkowej, szczególnie modnej od lat 90-tych zeszłego wieku. Na tutejsze ściany skalne wiedzie duża ilość dróg - zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. W 2009 r. uprzątnięto i zagospodarowano ten teren pod kątem wspinaczkowym, wycinając krzewy i odsłaniając częściowo skały, a także wymieniając punkty asekuracyjne. Aleksander Janowski, którego imieniem nazwano wzniesienie, żyjący w latach 1866-1944, był podróżnikiem, a także jednym z pionierów polskiej turystyki oraz współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Na początku XX wieku opublikował „Wycieczki po Kraju”, będące czterotomowym przewodnikiem po terenach ziem polskich znajdujących się wówczas pod zaborem rosyjskim.
Góra Janowskiego, leżąca niemal w połowie Szlaku Orlich Gniazd, pomiędzy Krakowem a Częstochową, zwana jest także Wzgórzem Zamkowym lub Czubatką i stanowi najwyższe wzniesienie Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, osiągające 515 m n.p.m. Co do tej wysokości toczyły się zresztą spory, związane zapewne z błędami podczas pierwszych pomiarów (szereg publikacji podaje wartość niższą). Na wierzchołek wyjść możemy bez większych problemów. Rozpościera się stąd bardzo ładny widok na pobliskie, malownicze rejony Jury, a podczas bardzo dobrej widoczności także na tereny znacznie bardziej oddalone, jak choćby pasma górskie Karpat. Obok położonych w rejonie Góry Janowskiego majestatycznych i najbardziej znanych na Jurze ruin zamku, warto odwiedzić znajdujące się nieopodal skupisko wapiennych skał. Kilkanaście ostańców, o fantazyjnych kształtach, tworzy swego rodzaju labirynt, który od lat przyciąga amatorów wspinaczki skałkowej, szczególnie modnej od lat 90-tych zeszłego wieku. Na tutejsze ściany skalne wiedzie duża ilość dróg - zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. W 2009 r. uprzątnięto i zagospodarowano ten teren pod kątem wspinaczkowym, wycinając krzewy i odsłaniając częściowo skały, a także wymieniając punkty asekuracyjne. Aleksander Janowski, którego imieniem nazwano wzniesienie, żyjący w latach 1866-1944, był podróżnikiem, a także jednym z pionierów polskiej turystyki oraz współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Na początku XX wieku opublikował „Wycieczki po Kraju”, będące czterotomowym przewodnikiem po terenach ziem polskich znajdujących się wówczas pod zaborem rosyjskim.
Wycieczki: Złoty Potok
Wiercica to krótka, mniej więcej 30-kilometrowa rzeka, wypływająca na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a uchodząca do Warty. Odcinek rzeki pomiędzy jej źródłami a miejscowością Janów, to prawdziwa gratka dla każdego miłośnika malowniczych krajobrazów, nieskażonej przyrody i unikatowych zabytków. Aby dotrzeć do źródeł Wiercicy, trzeba się wspiąć w lesiste okolice, gdzie wznosił się kiedyś zamek Ostrężnik - bije tam okresowo Źródło Zdarzeń, a 1,5 km poniżej niego znajdują się dwa wywierzyska, o nazwach „Zygmunt” i „Elżbieta” (imiona te nosiły dzieci przebywającego tutaj w 1828 roku Zygmunta Krasińskiego, jednego z naszych romantycznych poetów-wieszczów). Stąd płynie już Wiercica w wąskiej dolinie, wśród bukowych lasów i skalnych, wapiennych ostańców. Tereny te chroni rezerwat „Parkowe”. Rzeka od czasu do czasu rozlewa się szeroko, tworząc niezwykle malownicze stawy, o często poetycznych nazwach, jak np. „Sen Nocy Letniej”. Poza naturalnymi zbiornikami wodnymi, występują tu także stawy sztuczne - słynne od stulecia „Pstrągarnie”. Na stokach nad Wiercicą odszukać warto jurajskie skały, które również obdarzono romantycznymi nazwami - a to „Brama Twardowskiego”, a to „Diabelskie Mosty”. Dolina Wiercicy to także tajemnicze budowle i cenne zabytki kultury. Od VIII do XII wieku w dolinie Wiercicy tętniło życie, o czym świadczą pozostałości grodziska „Wały”. Cennym zabytkiem techniki jest młyn Kołaczew. W Złotym Potoku koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Biograficzne Zygmunta Krasińskiego, w uroczym dworku, oraz podziwiać stojący po sąsiedzku pałac Raczyńskich. Aby dobrze poznać Dolinę Wiercicy warto skorzystać ze szlaków turystycznych i ścieżek dydaktycznych. Gmina Janów proponuje przechadzki licznymi ścieżkami, chociażby przyrodniczo-historyczną po rezerwacie „Parkowe”, „Szlakiem Zjawisk Krasowych” czy ścieżką „Złota Kraina Pstrąga”.
Wycieczki: Złoty Potok
Wiercica to krótka, mniej więcej 30-kilometrowa rzeka, wypływająca na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a uchodząca do Warty. Odcinek rzeki pomiędzy jej źródłami a miejscowością Janów, to prawdziwa gratka dla każdego miłośnika malowniczych krajobrazów, nieskażonej przyrody i unikatowych zabytków. Aby dotrzeć do źródeł Wiercicy, trzeba się wspiąć w lesiste okolice, gdzie wznosił się kiedyś zamek Ostrężnik - bije tam okresowo Źródło Zdarzeń, a 1,5 km poniżej niego znajdują się dwa wywierzyska, o nazwach „Zygmunt” i „Elżbieta” (imiona te nosiły dzieci przebywającego tutaj w 1828 roku Zygmunta Krasińskiego, jednego z naszych romantycznych poetów-wieszczów). Stąd płynie już Wiercica w wąskiej dolinie, wśród bukowych lasów i skalnych, wapiennych ostańców. Tereny te chroni rezerwat „Parkowe”. Rzeka od czasu do czasu rozlewa się szeroko, tworząc niezwykle malownicze stawy, o często poetycznych nazwach, jak np. „Sen Nocy Letniej”. Poza naturalnymi zbiornikami wodnymi, występują tu także stawy sztuczne - słynne od stulecia „Pstrągarnie”. Na stokach nad Wiercicą odszukać warto jurajskie skały, które również obdarzono romantycznymi nazwami - a to „Brama Twardowskiego”, a to „Diabelskie Mosty”. Dolina Wiercicy to także tajemnicze budowle i cenne zabytki kultury. Od VIII do XII wieku w dolinie Wiercicy tętniło życie, o czym świadczą pozostałości grodziska „Wały”. Cennym zabytkiem techniki jest młyn Kołaczew. W Złotym Potoku koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Biograficzne Zygmunta Krasińskiego, w uroczym dworku, oraz podziwiać stojący po sąsiedzku pałac Raczyńskich. Aby dobrze poznać Dolinę Wiercicy warto skorzystać ze szlaków turystycznych i ścieżek dydaktycznych. Gmina Janów proponuje przechadzki licznymi ścieżkami, chociażby przyrodniczo-historyczną po rezerwacie „Parkowe”, „Szlakiem Zjawisk Krasowych” czy ścieżką „Złota Kraina Pstrąga”.
Obszar określany mianem Pustyni Siedleckiej zajmuje 30 ha. Jest on częściowo porośnięty sosną, którą nasadzono tu w latach 60-tych ubiegłego wieku. Znajduje się tutaj również oczko wodne z roślinami szuwarowymi. Większość powierzchni to jednak szczere piaski, rozciągające się na ok. 25 ha. Stanowią one pozostałość morskiego dna z okresu górnej jury. Tutejsze charakterystyczne „pustynne” gatunki roślin to szczotlicha siwa, kocanka piaskowa, czerwiec roczny i trzcinnik piaskowy. Tak, jak z innymi „pustyniami” jurajskimi, również i z Siedlecką wiążą się legendy. Głoszą one, że nagromadzenie tutejszych piachów to sprawka diabła, który w tych okolicach gonił uciekającego na kogucie, sławnego czarnoksiężnika Twardowskiego. Sprytny szlachcic długo zwodził władców ciemności, przed którymi zawsze udawało mu się uchodzić cało. Wreszcie jeden z diabłów postanowił raz na zawsze rozprawić się z Twardowskim. Rogaty emisariusz piekieł, ścigając swą ofiarę, miał już niemal czarnoksiężnika w garści. Przed uciekającym Twardowskim otwarły się nawet bramy piekielne. Zdawało się, że jest już zgubiony… Jak zwykle jednak czarnoksiężnikowi udało się uciec, ale piekielny ogień spalił tutejszą ziemię, zamieniając ją w pustynię. Po II wojnie światowej stworzono tu piaskownię, czynną do lat 60-tych. Obecnie obszar stanowi jedną z jurajskich atrakcji turystycznych, a gmina Janów organizuje tu plenerową imprezę „Pustynny Piknik”. Pustynia jest terenem na którym dopuszczono jazdę samochodami terenowymi i quadami. Odbywają się tu także rajdy samochodowe.
Obszar określany mianem Pustyni Siedleckiej zajmuje 30 ha. Jest on częściowo porośnięty sosną, którą nasadzono tu w latach 60-tych ubiegłego wieku. Znajduje się tutaj również oczko wodne z roślinami szuwarowymi. Większość powierzchni to jednak szczere piaski, rozciągające się na ok. 25 ha. Stanowią one pozostałość morskiego dna z okresu górnej jury. Tutejsze charakterystyczne „pustynne” gatunki roślin to szczotlicha siwa, kocanka piaskowa, czerwiec roczny i trzcinnik piaskowy. Tak, jak z innymi „pustyniami” jurajskimi, również i z Siedlecką wiążą się legendy. Głoszą one, że nagromadzenie tutejszych piachów to sprawka diabła, który w tych okolicach gonił uciekającego na kogucie, sławnego czarnoksiężnika Twardowskiego. Sprytny szlachcic długo zwodził władców ciemności, przed którymi zawsze udawało mu się uchodzić cało. Wreszcie jeden z diabłów postanowił raz na zawsze rozprawić się z Twardowskim. Rogaty emisariusz piekieł, ścigając swą ofiarę, miał już niemal czarnoksiężnika w garści. Przed uciekającym Twardowskim otwarły się nawet bramy piekielne. Zdawało się, że jest już zgubiony… Jak zwykle jednak czarnoksiężnikowi udało się uciec, ale piekielny ogień spalił tutejszą ziemię, zamieniając ją w pustynię. Po II wojnie światowej stworzono tu piaskownię, czynną do lat 60-tych. Obecnie obszar stanowi jedną z jurajskich atrakcji turystycznych, a gmina Janów organizuje tu plenerową imprezę „Pustynny Piknik”. Pustynia jest terenem na którym dopuszczono jazdę samochodami terenowymi i quadami. Odbywają się tu także rajdy samochodowe.
Obszar określany mianem Pustyni Siedleckiej zajmuje 30 ha. Jest on częściowo porośnięty sosną, którą nasadzono tu w latach 60-tych ubiegłego wieku. Znajduje się tutaj również oczko wodne z roślinami szuwarowymi. Większość powierzchni to jednak szczere piaski, rozciągające się na ok. 25 ha. Stanowią one pozostałość morskiego dna z okresu górnej jury. Tutejsze charakterystyczne „pustynne” gatunki roślin to szczotlicha siwa, kocanka piaskowa, czerwiec roczny i trzcinnik piaskowy. Tak, jak z innymi „pustyniami” jurajskimi, również i z Siedlecką wiążą się legendy. Głoszą one, że nagromadzenie tutejszych piachów to sprawka diabła, który w tych okolicach gonił uciekającego na kogucie, sławnego czarnoksiężnika Twardowskiego. Sprytny szlachcic długo zwodził władców ciemności, przed którymi zawsze udawało mu się uchodzić cało. Wreszcie jeden z diabłów postanowił raz na zawsze rozprawić się z Twardowskim. Rogaty emisariusz piekieł, ścigając swą ofiarę, miał już niemal czarnoksiężnika w garści. Przed uciekającym Twardowskim otwarły się nawet bramy piekielne. Zdawało się, że jest już zgubiony… Jak zwykle jednak czarnoksiężnikowi udało się uciec, ale piekielny ogień spalił tutejszą ziemię, zamieniając ją w pustynię. Po II wojnie światowej stworzono tu piaskownię, czynną do lat 60-tych. Obecnie obszar stanowi jedną z jurajskich atrakcji turystycznych, a gmina Janów organizuje tu plenerową imprezę „Pustynny Piknik”. Pustynia jest terenem na którym dopuszczono jazdę samochodami terenowymi i quadami. Odbywają się tu także rajdy samochodowe.
Obszar określany mianem Pustyni Siedleckiej zajmuje 30 ha. Jest on częściowo porośnięty sosną, którą nasadzono tu w latach 60-tych ubiegłego wieku. Znajduje się tutaj również oczko wodne z roślinami szuwarowymi. Większość powierzchni to jednak szczere piaski, rozciągające się na ok. 25 ha. Stanowią one pozostałość morskiego dna z okresu górnej jury. Tutejsze charakterystyczne „pustynne” gatunki roślin to szczotlicha siwa, kocanka piaskowa, czerwiec roczny i trzcinnik piaskowy. Tak, jak z innymi „pustyniami” jurajskimi, również i z Siedlecką wiążą się legendy. Głoszą one, że nagromadzenie tutejszych piachów to sprawka diabła, który w tych okolicach gonił uciekającego na kogucie, sławnego czarnoksiężnika Twardowskiego. Sprytny szlachcic długo zwodził władców ciemności, przed którymi zawsze udawało mu się uchodzić cało. Wreszcie jeden z diabłów postanowił raz na zawsze rozprawić się z Twardowskim. Rogaty emisariusz piekieł, ścigając swą ofiarę, miał już niemal czarnoksiężnika w garści. Przed uciekającym Twardowskim otwarły się nawet bramy piekielne. Zdawało się, że jest już zgubiony… Jak zwykle jednak czarnoksiężnikowi udało się uciec, ale piekielny ogień spalił tutejszą ziemię, zamieniając ją w pustynię. Po II wojnie światowej stworzono tu piaskownię, czynną do lat 60-tych. Obecnie obszar stanowi jedną z jurajskich atrakcji turystycznych, a gmina Janów organizuje tu plenerową imprezę „Pustynny Piknik”. Pustynia jest terenem na którym dopuszczono jazdę samochodami terenowymi i quadami. Odbywają się tu także rajdy samochodowe.
Wycieczki: Złoty Potok
Wiercica to krótka, mniej więcej 30-kilometrowa rzeka, wypływająca na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a uchodząca do Warty. Odcinek rzeki pomiędzy jej źródłami a miejscowością Janów, to prawdziwa gratka dla każdego miłośnika malowniczych krajobrazów, nieskażonej przyrody i unikatowych zabytków. Aby dotrzeć do źródeł Wiercicy, trzeba się wspiąć w lesiste okolice, gdzie wznosił się kiedyś zamek Ostrężnik - bije tam okresowo Źródło Zdarzeń, a 1,5 km poniżej niego znajdują się dwa wywierzyska, o nazwach „Zygmunt” i „Elżbieta” (imiona te nosiły dzieci przebywającego tutaj w 1828 roku Zygmunta Krasińskiego, jednego z naszych romantycznych poetów-wieszczów). Stąd płynie już Wiercica w wąskiej dolinie, wśród bukowych lasów i skalnych, wapiennych ostańców. Tereny te chroni rezerwat „Parkowe”. Rzeka od czasu do czasu rozlewa się szeroko, tworząc niezwykle malownicze stawy, o często poetycznych nazwach, jak np. „Sen Nocy Letniej”. Poza naturalnymi zbiornikami wodnymi, występują tu także stawy sztuczne - słynne od stulecia „Pstrągarnie”. Na stokach nad Wiercicą odszukać warto jurajskie skały, które również obdarzono romantycznymi nazwami - a to „Brama Twardowskiego”, a to „Diabelskie Mosty”. Dolina Wiercicy to także tajemnicze budowle i cenne zabytki kultury. Od VIII do XII wieku w dolinie Wiercicy tętniło życie, o czym świadczą pozostałości grodziska „Wały”. Cennym zabytkiem techniki jest młyn Kołaczew. W Złotym Potoku koniecznie trzeba odwiedzić Muzeum Biograficzne Zygmunta Krasińskiego, w uroczym dworku, oraz podziwiać stojący po sąsiedzku pałac Raczyńskich. Aby dobrze poznać Dolinę Wiercicy warto skorzystać ze szlaków turystycznych i ścieżek dydaktycznych. Gmina Janów proponuje przechadzki licznymi ścieżkami, chociażby przyrodniczo-historyczną po rezerwacie „Parkowe”, „Szlakiem Zjawisk Krasowych” czy ścieżką „Złota Kraina Pstrąga”.
Wycieczki: Złoty Potok
Złoty Potok (nazwa ta obowiązuje od niedawna), w zgodnej opinii większości turystów znajduje się w gronie najbardziej malowniczo położonych miejscowości na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wieś należy do gminy Janów, a jej zabudowania rozłożyły się w górnej, wyjątkowo efektownej, części Doliny Wiercicy. Miejscowość może się też pochwalić długą i interesującą historią. Ślady grodziska wskazują na obecność ludzi na tym terenie już w czasach wczesnośredniowiecznych. Początki osady sięgają natomiast XII stulecia. Pod koniec XIII wieku miał tu już stać pierwszy, murowany kościół. Przez kilka stuleci okolice pozostawały we władaniu dwóch rodów, Jelitczyków i Szreniawitów, później dziedzicami Potoku byli m.in. Silniccy, Korycińscy czy Koniecpolscy. W połowie XIX wieku z Potokiem związali się Krasińscy, których najwybitniejszym reprezentantem był poeta Zygmunt Krasiński. Po nich majątek przejęli Raczyńscy, wywierając trwałe piętno na obliczu miejscowości. Tak długa historia zaowocowała wieloma zabytkami, z których najcenniejszym jest, z pewnością, dworek Krasińskich i pałac Raczyńskich. Bardzo interesujący jest także pełen pamiątek przeszłości kościół św. Jana Chrzciciela. Kościół stoi w północnej części złotopotockiego rynku, który obecnie nosi miano placu św. Jana Chrzciciela. Plac ten, o nieregularnych kształtach, znajduje się na prawym brzegu Wiercicy. Po niedawnej renowacji prezentuje się wyjątkowo okazale. Nieopodal świątyni znajdziemy kamienną figurę Chrystusa, upamiętniającą pielgrzymkę mieszkańców wioski do Częstochowy, w 1922 roku. Dalej na południe widzimy zadaszoną studnię, której wnętrze ozdobiono herbami niegdysiejszych posiadaczy Złotego Potoku. W pobliżu stoi też budynek dawnej straży pożarnej, założonej przez hrabiego Raczyńskiego. Najciekawszy jest jednak wijący się od studni „niebieski potok”, nad którym przerzucono niewielki mostek. To, co prawda, pomalowana kostka granitowa, ale symbolicznie nawiązuje do nazwy miejscowości. W „potoku” zaś brodzi „nosiwódka”, czyli spiżowa figura niosącej wodę w wiadrach dziewczyny, u której stóp spostrzegawczy odnajdą wąsatego raka. Rzeźba jest dziełem znanego częstochowskiego artysty, Jerzego Kędziory.
Wycieczki: Złoty Potok
Złoty Potok (nazwa ta obowiązuje od niedawna), w zgodnej opinii większości turystów znajduje się w gronie najbardziej malowniczo położonych miejscowości na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wieś należy do gminy Janów, a jej zabudowania rozłożyły się w górnej, wyjątkowo efektownej, części Doliny Wiercicy. Miejscowość może się też pochwalić długą i interesującą historią. Ślady grodziska wskazują na obecność ludzi na tym terenie już w czasach wczesnośredniowiecznych. Początki osady sięgają natomiast XII stulecia. Pod koniec XIII wieku miał tu już stać pierwszy, murowany kościół. Przez kilka stuleci okolice pozostawały we władaniu dwóch rodów, Jelitczyków i Szreniawitów, później dziedzicami Potoku byli m.in. Silniccy, Korycińscy czy Koniecpolscy. W połowie XIX wieku z Potokiem związali się Krasińscy, których najwybitniejszym reprezentantem był poeta Zygmunt Krasiński. Po nich majątek przejęli Raczyńscy, wywierając trwałe piętno na obliczu miejscowości. Tak długa historia zaowocowała wieloma zabytkami, z których najcenniejszym jest, z pewnością, dworek Krasińskich i pałac Raczyńskich. Bardzo interesujący jest także pełen pamiątek przeszłości kościół św. Jana Chrzciciela. Kościół stoi w północnej części złotopotockiego rynku, który obecnie nosi miano placu św. Jana Chrzciciela. Plac ten, o nieregularnych kształtach, znajduje się na prawym brzegu Wiercicy. Po niedawnej renowacji prezentuje się wyjątkowo okazale. Nieopodal świątyni znajdziemy kamienną figurę Chrystusa, upamiętniającą pielgrzymkę mieszkańców wioski do Częstochowy, w 1922 roku. Dalej na południe widzimy zadaszoną studnię, której wnętrze ozdobiono herbami niegdysiejszych posiadaczy Złotego Potoku. W pobliżu stoi też budynek dawnej straży pożarnej, założonej przez hrabiego Raczyńskiego. Najciekawszy jest jednak wijący się od studni „niebieski potok”, nad którym przerzucono niewielki mostek. To, co prawda, pomalowana kostka granitowa, ale symbolicznie nawiązuje do nazwy miejscowości. W „potoku” zaś brodzi „nosiwódka”, czyli spiżowa figura niosącej wodę w wiadrach dziewczyny, u której stóp spostrzegawczy odnajdą wąsatego raka. Rzeźba jest dziełem znanego częstochowskiego artysty, Jerzego Kędziory.